niedziela, 24 lutego 2013

Futerkowa przeróbka...

Miałam do wykorzystania futerkową podpinkę z popelinowego płaszcza. 
Płaszcz był tak zniszczony, że  musiał trafić na śmietnik. 
Podpinkę miał dobrą w fajnym kolorze i miłą w dotyku.
 Wykorzystałam ją na uszycie kaszkietu oraz poszewki na poduszkę, rozmiar 40 x 40 
Tkanina futerkowa miała strukturę przypominającą prążki co dało ciekawy efekt.


Kaszkiet futerkowy z pół rondem. 
Kolor beżowy pasuje do wielu typów twarzy. 


Kaszkiet z sześciu klinów.
Części czapki: wierzch, podszewka i daszek. 


czwartek, 14 lutego 2013

Futrzana czapa ze starego kołnierza

Czapa futrzana z lisa przerobiona z staromodnego kołnierza.
Takie kołnierze były modne bardzo dawno temu, doczepiało się je do płaszczów. 
 Sam kołnierz został zachowany tylko dlatego, 
że było szkoda pozbywać się ślicznego i puszystego futerka 
 Koleżanka dostarczyła mi kołnierz i poprosiła o taką eksperymentalną przeróbkę.  
Udało się! Nie było nawet takie trudne, czapa jest rewelacyjna. 
Na moim manekinie nie wygląda tak pięknie jak w rzeczywistości 
a zdjęcie nie opisze wrażeń dotykowych. 
Futerko jest prze-milutkie w dotyku.

Sprawdziłam na necie i okazało się że czapy z lisa są nawet po 350 zł. 



Kołnierz przed popruciem 


Po odpruciu podszewki okazało się, że jest z czego pokombinować 
Na zdjęciu widać bok i denko (trochę kombinowane), 
Widać też jakie długie i puszyste jest włosie lisa. 

Wnętrze 


Efekt końcowy zaskoczył nawet mnie.
Szkoda, że zdjęcia nie pokazują prawdziwego uroku czapki.
Widać nie jestem dobrym fotografem 
no cóż nie da opanować wszystkich dziedzin sztuki na raz. :)

Cieszy mnie fakt, że udał mi się ten własnie projekt, 
daje to szansę innym schowanym głęboko w szafie kołnierzom. :)